logo
the-top-ten-witch-movies-6

Włoski horror gotycki

Zwyczajowo, termin „włoski horror gotycki” stosuje się do formalnie jednorodnych filmów, nakręconych we Włoszech w okresie pomiędzy 1957 (kiedy to powstał pierwszy włoski horror, „I Vampiri” Riccardo Fredy) a 1969 rokiem.  Klasyfikacja ta nie obejmuje wszystkim horrorów powstałych we Włoszech w tym czasie, ale wskazuje jedynie rozkwit tego gatunku, wraz z jego cechami charakterystycznymi oraz głównymi dziełami. Lata późniejsze to już znaczące zmiany w przemyśle rozrywkowym, rozluźnienie obyczajów i złagodzenie cenzury po zawieruchach końcówki lat 60-tych. Wraz z nadejściem nowej dekady kino grozy zasadza się już na nowych elementach, zasadniczo zmieniających jego tożsamość. Poza komercyjną eksplozją filmów giallo oraz przeróżnych hybryd gatunkowych, do głosu doszła także nagość i erotyka; już w horrorach gotyckich często nieskrępowana, zwłaszcza za sprawą filmowców hiszpańskich. Włoski gotyk był jednak mocno zakorzeniony w kinie popularnym, kręcono przy niskich budżetach, kierując się w stronę mniej wymagającego widza. Większość z nich była nastawiona na zagraniczną publiczność, przez co często współprodukowane były z innymi kinematografiami; we Włoszech rzadko trafiały na szczyty popularności. Opieranie się na koprodukcji, wspierane przez wprowadzoną w 1965 roku ustawę ekonomiczną, pozwalało producentom na korzystanie z dotacji państwowych i ulg podatkowych, na wypadek słabych notowań w box office.

Gotyckie obrazy dały jednak szansę utalentowanym filmowcom, jak Mario Bava, Riccardo Freda czy Antonio Margheriti na nakręcenie najlepszych obrazów w ich karierach. Pomagały także doświadczonym reżyserom, którzy do tej pory parali się pracą w odmiennych gatunkach – jak np. Camillo Mastrocinque, który był znany głównie z komedii, zaś pod koniec kariery nakręcił udane gotyki: „Terror in the Crypt” i „An Angel for Satan”. Dzięki temu gatunkowi światu pokazali się także utalentowani scenarzyści, jak Ernesto Gastaldi, Tonino Valerii i Roberto Natale, którzy później stali się również reżyserami. Co ciekawe, włoskie gotyki były częścią szerszego szału na punkcie horroru, zapoczątkowanego we Włoszech przez premierę „Horror of Dracula” (1958) Terence’a Fishera, która to spowodowała nie tylko wysyp filmów, ale również tanich opowiadań i komiksów. Włoski gotyk rodził się pod znakiem cynizmu, scenariusze pisano szybko, niespecjalnie nawet zmieniając lokalizacje czy scenografię; firmy producenckie powstawały nierzadko tylko na potrzeby jednego filmu, zaś włoscy aktorzy i cała ekipa kryli się pod wymuszonymi przez producentów anglosaskimi pseudonimami, chcąc „być jak…”. Historie „gotyckie” wchodziły w relacje z tym co grzeszne, niewypowiedziane, niezdrowe, czy wręcz patologiczne. Erotyka dominowała nad makabrą, odnosząc się do tego, co działo się w ówczesnym włoskim społeczeństwie: styl tych obrazów był dopracowany, barokowo przekombinowany, by lepiej ukazać nierealny klimat opowieści, która miała bardziej niepokoić widza, niż straszyć.

 

horribledrhichcock1417„The Horrible Dr. Hicchock”, 1962, reż. Riccardo Freda

Podsumowując, gotyckie filmy lat 50-tych i 60-tych wprowadziły wiele nowych elementów, które później powracają, w różnym stopniu, w dziełach dekad późniejszych: 

  • Horrory gotyckie często opierały swe historie na literaturze, bywało, że i z wysokiej półki. Dla przykładu „Black Sunday” Mario Bavy jest luźno oparte na opowiadaniu Mikołaja Gogola „Wij”, zaś „Wurdulak”, jeden z epizodów antologii „Black Sabbath” owego reżysera, to adaptacja „Rodziny Wilkołaka” Aleksego Tołstoja. „Terror in the Crypt” Camillo Mastrocinque zostało zainspirowane „Carmillą” Sheridana Le Fanu.  Prócz tego, wiele elementów tych obrazów zostało wprost zaczerpniętych z gotyckiej literatury, w tym stare zamki i wille, konieczne pełne korytarzy, tajnych przejść, tuneli, czy krypt.  
  • Historie te mają podobne podłoże, grunt na którym opierają się ich fabuły: to mieszanka motywów wampirycznych oraz związanych z reinkarnacją, z postaciami sobowtórów, femme fatale, czy też duchów powracających z zaświatów; często mają miejsce w przeszłości, szczególnie zaś w XIX wieku bądź na przełomie wieków XIX i XX; są też oczywiście przypadki filmów, których akcja, bądź jej zawiązanie dzieje się w wiekach wcześniejszych („Black Sunday”, „The Long Hair of Death” Antonia Margheritiego). Ze względu na kwestie objęte tabu i transgresywny charakter przedstawionych tematów, osadzenie akcji w przeszłości jest sztuczką pozwalającą przezwyciężyć trudności rozwijania tej tematyki.
  • Figura męża jako władcy, pochodząca prosto z tradycji patriarchalnej, była przeciwstawiana mocnej, pewnej siebie, kobiecie; męskie postaci we włoskich gotykach to dosyć dziwne towarzystwo: sukkuby, żywe trupy, którymi kieruje miłość (jak Javutich i Kruvajan w „Black Sunday”), impotenci (Mickey Hargitay w „Bloody Pit of Horror” <Il boia scarlatto>, 1965, reż. Massimo Pupillo), sadysta, który nawet po śmierci wiąże kobietę nieprzerwanym układem S&M („The Whip and the Body”) czy też seksualni dewianci, jak tytułowy bohater „The Horrible Dr. Hichcock” (L’orribile segreto del Dr. Hichcock, 1962, reż Riccardo Freda). Najczęściej oszukiwani, zdradzani, wyśmiewani, poniżani, torturowani i mordowani – zawsze skazani na łaskę płci pięknej. We włoskim kinie gotyckim Diabeł był kobietą. 
  • Podejście do mitologii i archetypów gatunkowych jest często ironiczne, odczarowujące grozę z jej otoczki, często  dosyć przewrotne, zwłaszcza w przedstawieniu postaci wampirów, co było miłą odmianą w porównaniu z obrazami produkowanymi w innych krajach. Wyraźnie z filmów z tego okresu wyróżnia się podejście do makabry; ukazanie czaszek, szkieletów, całe koszmarne rekwizytorium: krypty pełne szczurów oraz pajęczyn momentalnie oblepiających ludzkie twarze. Ważne jest także skupienie się na praktykach funeralnych: pogrzeby, karawany, świece, procesje, podkreślają głęboki związek ze śmiercią oraz jej wymiar  społeczny. Filmy te unikają taniego naśladownictwa amerykańskich wzorów, oryginalnie ukazując estetykę rozpadu (tak ciała, jak i miejsca), z naciskiem na kwestie związane z nekrofilią oraz skutkami do jakich śmierć doprowadza  ludzkie ciało.
  • Scenografia w tych filmach była jednorodna, powracały podobne bądź te same budynki oraz elementy wystroju wnętrz. Sam styl opowieści był jednak dużo bardziej oryginalny niż w innych ówcześnie tworzonych filmach gatunkowych, nie będąc prostym naśladownictwem zagranicznych obrazów, twórczo przerabiając klasyczne „gotyckie” wzorce.
  • Oprócz kilku wyjątków, jak np. „The Vampire and the Ballerina” (L’amante del vampiro, 1960, reż. Renato Polselli), „An Angel for Satan” (Un angelo per Satana, 1966, reż Camillo Mastrcinque)— włoskie gotyki za miejsce swej akcji obierały zagranicę. Głównym tego powodem były względy komercyjne, które wpływały na producentów, filmowców i całą ekipę w taki sposób, że przybierali oni anglosaskie pseudonimy, mające ukryć włoskie pochodzenie filmów (z tego też powodu zatrudniano do nich zagranicznych aktorów). Paryż w „I Vampiri”, Mołdawia w „Black Sunday”, Holandia w „Mill of the Stone Women” (Il mulino delle donne di pietra, 1960, reż. Giorgio Ferroni), Anglia w „Castle of Blood” (Danza macabra, 1964, reż. Antonio Margheriti) i inne, nie były oczywiście portretowane realistycznie, bardziej ukazywane jako zawieszone w czasie i przestrzeni ziemie niczyje, stające się miejscami koszmarów.

 

VAMPIRIcropped-1600x900-c-default„I, Vampiri”, 1957, reż. Riccardo Freda, Mario Bava

  • Główną funkcją tych obrazów było raczej zaniepokojenie niż wystraszenie widza, zatarcie granic między rzeczywistością a fikcją, atakowanie rzeczywistości halucynacjami, zamiast nadprzyrodzonej interwencji. Twórcy starali się stworzyć dzieło balansujące na cienkiej linie między snem a jawą, percepcją a sugestią, gdzie suspens często miał rolę czysto marginalną.
  • Fantastyczne elementy, oprócz wyzwalania transgresji, maskują postaci, których poczynania są typowe dla fabuł melodramatów. Scenariusze opierają się na historiach ukaranych bądź mściwych kochanków, zdradzanych i niewiernych mężów; groza wyłania się z instytucji małżeństwa, niezależnie, czy jest to historia wampiryczna, opowieść nadprzyrodzona, czy też intryga kryminalna –  szybko zaraża małżeńskie szczęście i chemię między dwojgiem ludzi. To opowieści o kryzysie instytucji małżeństwa, uświęconej przez tradycję, ale w rzeczywistości coraz częściej postrzeganej jako przeszkoda w życiu. W 1965 roku, członek partii socjalistów, Loris Fortuna przedstawił projekt ustawy dotyczącej rozwodów w Parlamencie, nad którą rozgorzała gorąca dyskusja; została ona  wprowadzona przez 1 grudnia 1970 roku przy dużym sprzeciwie partii i ruchów katolickich – gorące debaty polityczne doprowadziły do „rozwodowego referendum” w 1974 roku. Było ono prowadzone przez prawicową partię Democrazia Cristana; chadecy chcieli odrzucić ustawę zezwalającą na rozwód. Przeciwko odrzuceniu ustawy wprowadzonej przez socjalistów i Partię Komunistyczną (czyli za rozwodem) głosowało 59,3%, za odrzuceniem – 40,7%.
  • Dzięki swemu barbarzyńskiemu, prymitywnemu składnikowi, włoskie kino gotyckie było podatnym gruntem do zasiania kultu otwartej seksualności, perwersji i wszelakich patologii, w podobny sposób, jak spaghetti western dla portretowania ekstremalnej przemocy. Erotyka  bywała wieloznaczna: zarówno atrakcyjna, jak i represyjna, zarówno dla bohaterów, jak i dla widza. Przyjemność i ból, orgazm i śmierć, były ściśle powiązane.  Wystarczy przypomnieć sobie sadomasochistyczne relacje: dwóch krwiopijców w „The Vampire and the Ballerina”, doktora i Margarethy w „The Horrible Dr. Hichcock”, czy Nevenki i Kurta w „The Whip and the Body” (La frusta e il corpo, 1963, reż. Mario Bava).
  • Włoski horror gotycki koncentrował się na bulwersujących postaciach kobiecych: wiedźmach, wampirach, duchach, co jest być może najciekawszym aspektem gatunku, pokazując jak wyglądało podejście do kobiet w ówczesnych Włoszech. Po zakończeniu II wojny światowej, Włochy przechodziły głębokie socjo-kulturowe zawirowania, związane z szybka modernizacją miast oraz migracjami rodzin z wiejskiego południa kraju na zapełnioną wielkimi miastami północ (ukazane choćby w „Rocco and His Brothers” (Rocco e i suoi fratelli, 1960, reż. Luchino Visconti). Ta sytuacja, wraz z rosnącą emancypacją wśród kobiet zderzała się z nadal aktywną mentalnością niższych klas, głęboko zakorzenioną w uprzedzeniach oraz patriarchalnej koncepcji rodziny. Ślady tego konfliktu można zauważyć w gotyckich horrorach, szczególnie zaś w rozdźwięku między „dobrą” (dziewiczą) a złą (wyzwoloną seksualnie lub dominującą) kobietą, często wyrażanym poprzez popularny motyw bliźniaka/doppelgängera. Bohaterki włoskich gotyków wyewoluowały z postaci „pięknej pani bez litości” (belles dames sans merci), znanej z romantycznej poezji, czy choćby opery. Przypominały jednak także okrutne królowe, uzurpatorki i czarownice władające magicznymi, nadludzkimi mocami. Horror gotycki wygląda prawie jak negatyw kina peplum, którego bohaterki to zwykle słabe i zdominowane przez muskularnych mężczyzn kobiety, co w gotyku było zupełnie odwrotne, by przypomnieć choćby Hrabinę du Grand („I Vampiri”), księżniczkę Asę Vajdę („Black Sunday”), Nevenkę Menliff („The Whip and the Body”), Elisabeth Blackwood („Castle of Blood”), Muriel Arrowsmith („Nightmare Castle”/Amanti d’oltretomba, 1965, reż. Mario Caiano)…

 

bpit2 (1)„Bloody Pit of Horror”, 1965, reż. Massimo Pupillo

Włoskie horrory gotyckie przerabiały w oryginalny sposób transgresję, będącą podstawą ich literackich odpowiedników. Skupieniu na grozie towarzyszyły elementy emocjonalne, wywodzące się wprost z tradycji włoskiego melodramatu. Transgresja zaś była konsekwencją trudnych relacji, jakie panowały między przemysłem filmowym a cenzurą, która przeszła głębokie zmiany po ustawie cenzorskiej z 1962 roku. Gotyckie zaplecze pozwalało filmowcom wprowadzać „zakazane” tematy, związane z ludzką seksualnością; eksplorowali oni kobiece ciała na ile tylko się dało, co zaowocowało pod koniec dekady wprowadzeniem nagości do obrazów, jako jednego z głównych elementów. W pewnym sensie horror gotycki był czymś na kształt laboratorium, gdzie testowano elementy charakterystyczne dla późniejszej dekady włoskiej eksploatacji.

haku

redakcja: Simply

Powyższy tekst jest opracowaniem tekstów Roberta Curtiego zawartych w jego: „Italian Gothic Horror Films 1957-1969″.