„Twin Peaks nie umrze nigdy” – Angelo Badalamenti w rozmowie z New Musical Express.
Autor: haku | 25-07-2017 17:38 | SYLWETKI, TŁUMACZENIA, WYWIADY | 0 komentarzy
Jesteś autorem najlepszej ścieżki dźwiękowej w historii filmu. Jakie to uczucie?
Wow. Całkowity nokaut. To bardzo mi schlebia. Gdy się o tym dowiedziałem, byłem totalnie zaskoczony – napisałem maila do Davida i on też nie mógł uwierzyć. To przejmujące uczucie, że inni ludzie doceniają twoją pracę w taki sposób.
Co takiego jest w tej muzyce, że oddziałuje tak mocno na ludzi?
Minęło 20 lat od czasu, kiedy ją napisałem i sam fakt, że ludzie nadal o niej mówią to dowód uznania dla Davida Lyncha. Muzyka była bardzo ważną częścią serialu, właściwie to jednym z głównych bohaterów. Gdy więc rozpoczęliśmy prace nad filmem, do rozwiązania mieliśmy już tylko kwestię rozwinięcia i rozszerzenia tej ścieżki.
Zarówno serial jak i film mają bardzo charakterystyczny klimat. W jaki sposób wpłynęła na to Twoja muzyka?
Dzieje się w nim mnóstwo rzeczy, które przenikają główną fabułę. Jak każdy twórca muzyki melodię wydobywałem na wierzch, zaś wewnętrznie pulsowała ona basem. Moje piętno ujawnia sie dokładnie pomiędzy nimi – to te dysonanse, które wprawiają widza w dziwny nastrój – czasem coś podpowiedzą, czasem nie. Piękne, lecz nie przesłodzone.
Prawdopodobnie pomogła tutaj bliska współpraca z Davidem? I to dosłownie bliska, ponoć podczas tworzenia siedzieliście razem przed fortepianem.
Tak. Większość soundtracków tworzy się kiedy film jest już nakręcony i zmontowany. W ten sposób powstała np. muzyka do Blue Velvet, naszego pierwszego wspólnego filmu. Później jednak pracowaliśmy już w inny sposób, najczęściej David siadał obok mnie i mówił. Jego słowa inspirowały mnie.
Opowiedz mi proszę jak powstawała muzyka do Fire Walk With Me.
Nagrywaliśmy w Excalibur Sound w Nowym Jorku, małym, zakurzonym, ciemnym i klimatycznym studio. Nie było tam czysto, światła nie działały dobrze – dzięki temu udało się nam wprowadzić w odpowiedni nastrój. Sporo materiału powstało przy starym pianinie Fender Rhodes, który później dałem Timowi Boothowi z zespołu James, wrócił jednak do mnie (Booth nagrał później z Badalamentim płytę pod nazwą Booth and The Bad Angel). Do jednego z utworów dołożyłem swój wokal – chodzi o A Real Indication, z tekstem Davida Lyncha. Przyszedł pewnego dnia do studia i po prostu mi to zaproponował. Podczas nagrywania wokali śmiał się tak histerycznie, że dostał przepukliny – następnego dnia pojechał na operację.
Twin Peaks miało ogromny wpływa na popkulturę. Członkowie The Raveonettes stwierdzili, że zainspirował ich do założenia zespołu. Bright Light Bright Light kilka lat temu skowerowali główny temat…
To, co dzieje się przez te wszystkie lata, jest niesamowite. Niedawno byłem na festiwalu, gdzie podeszły do mnie młode osoby mówiąc, że właśnie rozpoczynają swoją przygodę z serialem. Na całym świecie nowe generacje widzów wchodzą w świat Twin Peaks. David powiedział mi kiedyś: „To niesamowite. Twin Peaks nie umrze nigdy.” Chcesz usłyszeć śmieszną historię?
Jasne…
Lata temu, kiedy Twin Peaks wchodziło na ekrany telewizji na całym świecie, poleciałem do Londynu by współpracować z Paulem McCartneyem w Abbey Road. I wtedy opowiedział mi pewną historię. Kilka dni przed moim przylotem został poproszony o uświetnienie urodzin Królowej. Gdy doszło do ich spotkania, Paul zaczął mówić: „Jestem zaszczycony, że jestem dziś tutaj i mogę zagrać dla Waszej Wysokości kilka utworów…” Na co Królowa odparła: „Przykro mi, ale nie moge zostać, dochodzi dwudziesta, muszę iść zobaczyć Twin Peaks„
Wow. Jaki jest więc Twój sekret? Jak stworzyć idealny soundtrack?
Wszystko zalezy od charakteru filmu. Czasami trzeba napisać muzykę, która podąża za wydarzeniami na ekranie, kiedy indziej zaś, co szczególnie lubię robić, muzyka wychodzi naprzeciw wydarzeniom, w kontraście do nich. Na przykład Julee Cruise i jej eteryczny, anielski wokal w zapyziałym barze w Fire Walk With Me. Coś takiego nie ma prawa się zdarzyć, lecz dzięki kontrastowi działa idealnie. Zawsze gdy tworzę, pytam reżysera: jak chcesz by czuła się widownia? Chcesz ich porządnie nastraszyć? Tak, by popuścili, siedząc w fotelu? Czy może aby poczuli się lepiej? Ich odpowiedzi dają mi kierunek w którym podążam. Przekładam ich słowa na muzykę.
tłumaczenie i opracowanie: haku
Najnowsze wpisy
- Mean as Hell, czyli z Diabłem za pan brat cz. IV
- Dajcie mi głowę Klausa Kinskiego: Android (reż. Aaron Lipstadt, 1982)
- Santa Klaus – Niech syczy z bólu ranny wąż! (Venom – reż. Piers Haggard, 1981)
- Santa Klaus, czyli święta z Kinskim – „Z Klausem przez świat, cz.2″
- Kinski Paganini – Spowiedź genialnego Diabła – reż. Klaus Kinski, 1989
- God’s Away On Business, czyli z Diabłem za pan brat cz.III
- Męska przemoc w cywilizowanym świecie. Vigilante – kino zemsty i reakcji obywatelskiej cz.II
- „Nie jesteśmy już na Dzikim Zachodzie!” „Czyżby?” Vigilante – kino zemsty i reakcji obywatelskiej, cz.I
- Bezwstydny zamach na liberalne wartości (Gordon’s War, reż. Ossie Davis, 1973)
- „Zostawić kino? Nigdy w życiu!” – wywiad z Jesusem Franco
- Doktor Judym i Mister Sleaze: Jack the Ripper (reż. Jesus Franco, 1976)
- Santa Klaus, czyli święta z Kinskim – „Gotyckie zmory i Chałwa Gate”
- Santa Klaus, czyli święta z Kinskim – „Z Klausem przez świat”
- Santa Klaus, czyli święta z Kinskim – The Beast, reż. Mario Costa (1970)
- It’s a man’s man’s man’s world – „Black Jack”, reż. Gianfranco Baldanello, 1968
Kategorie
Archiwa
- Styczeń 2023 (1)
- Styczeń 2022 (1)
- Grudzień 2021 (3)
- Październik 2021 (1)
- Maj 2021 (1)
- Kwiecień 2021 (2)
- Styczeń 2021 (1)
- Grudzień 2020 (4)
- Listopad 2020 (2)
- Październik 2020 (1)
- Sierpień 2020 (1)
- Lipiec 2020 (2)
- Maj 2020 (2)
- Październik 2019 (1)
- Lipiec 2019 (2)
- Kwiecień 2019 (1)
- Luty 2019 (1)
- Styczeń 2019 (1)
- Listopad 2018 (1)
- Wrzesień 2018 (1)
- Lipiec 2018 (1)
- Czerwiec 2018 (2)
- Kwiecień 2018 (1)
- Luty 2018 (1)
- Styczeń 2018 (1)
- Grudzień 2017 (3)
- Listopad 2017 (1)
- Październik 2017 (3)
- Wrzesień 2017 (3)
- Sierpień 2017 (1)
- Lipiec 2017 (1)
- Czerwiec 2017 (2)
- Maj 2017 (3)
- Kwiecień 2017 (1)
- Luty 2017 (2)
- Styczeń 2017 (1)
- Grudzień 2016 (2)
- Listopad 2016 (2)
- Październik 2016 (2)
- Wrzesień 2016 (1)
- Kwiecień 2016 (2)
- Marzec 2016 (2)
- Luty 2016 (2)
- Styczeń 2016 (4)
- Grudzień 2015 (3)
- Listopad 2015 (1)
- Październik 2015 (2)
- Wrzesień 2015 (3)
- Lipiec 2015 (1)
- Czerwiec 2015 (3)
- Maj 2015 (1)
- Kwiecień 2015 (7)
- Marzec 2015 (6)
- Luty 2015 (3)
- Grudzień 2014 (1)
- Listopad 2014 (1)
- Październik 2014 (5)
- Wrzesień 2014 (3)
- Sierpień 2014 (4)
- Lipiec 2014 (2)
- Czerwiec 2014 (2)
- Maj 2014 (8)
- Kwiecień 2014 (3)
- Marzec 2014 (5)
- Luty 2014 (6)
- Styczeń 2014 (3)
- Grudzień 2013 (5)
- Listopad 2013 (6)
- Październik 2013 (2)
- Wrzesień 2013 (2)
- Sierpień 2013 (5)
- Lipiec 2013 (4)
- Czerwiec 2013 (1)
- Maj 2013 (3)
- Kwiecień 2013 (3)
- Marzec 2013 (3)