Hisayasu Sato – Naked Blood
Syn pary naukowców, Eiji (Sadao Abe) przejmuje schedę po swoich rodzicach – tajemniczym ojcu, szukającym przez całe życie recepty na życie wieczne i matce Yuki (Masumi Nakao), nadal aktywnej lekarce, która walczy z problemem przeludnienia, próbując znaleźć skuteczną formę antykoncepcji. W domowym zaciszu udaje mu się wygenerować substancję zwiększającą w organizmie człowieka poziom endorfin, skutecznie zatrzymującą odczuwanie bólu. Lek, nazwany My Son, aplikuje nieświadomym niczego kobietom, będącym obiektem badań jego matki. Działanie preparatu ma zamiar obserwować i nagrywać na kamerę, aby utrwalić przeprowadzany eksperyment. Nie zdając sobie sprawy z niepożądanych efektów nieprzebadanej dokładnie substancji, zaprzyjaźnia się z jedną z dziewczyn, cierpiącą na bezsenność i wrażliwą na dźwięk Rikę (Misa Aika), która, nieprzystosowana do życia, chowa się przed światem w swoim mieszkaniu, w którym jedyną rzeczą jej bliską jest podłączony do zestawu projekcyjnego duży kaktus. Tymczasem, samotne w swoich mieszkaniach pozostałe dziewczyny, zaczynają odczuwać dziwne pożądanie; kierujące ich działania w coraz mocniejsze odczuwanie przyjemności, która powstaje poprzez ból…
Odważny i bezkompromisowy obraz wyszedł spod ręki Hisayasu Sato, jednego z najważniejszych twórców współczesnego gatunkowego kina japońskiego, nie bojącego się sięgać po najtrudniejsze tematy, ukazując je w przefiltrowany własnym okiem mocno perwersyjny i szokujący sposób. Tematyka niektórych jego obrazów sytuuje je w gronie kina pinku eiga, pozostałe z nich to na wskroś oryginalne obrazy o braku zrozumienia i osamotnieniu współczesnego człowieka, podlane w większości wypadków krwawym sosem. Sato uwielbia mieszać ultra krwawe kino gore z refleksją o kondycji ludzkiej, która w jego oczach coraz częściej skłania się ku najniższym popędom, zapominając o wyższości ducha nad ciałem. W Naked Blood poprzez swych bohaterów prorokuje ludzkości – grozi nam przeludnienie, alienacja, całkowite osamotnienie; świat w którym żyjemy dawno przestał być miejscem, gdzie światło wygrywa z ciemnością. Nadeszły czasy, gdy to mrok tryumfuje.
Bohaterki eksperymentu Eijiego to kobiety samotne – każda z nich ma swój określony sposób na odnalezienia szczęścia – pierwsza (Yumika Hayashi) znajduje spełnienie w rytuale jedzenia, które sprawia jej największą rozkosz; druga – próżna piękność, zakochana w swoim ciele (Mika Kirihara), zaś jedyna wymieniona z imienia Rika szuka szczęścia w odwróceniu się od świata poprzez ciągłe ewokacje wspomnień powstałe w wyniku złączenia się poprzez okulary projekcyjne z kaktusem. Sato ukarze kobiety, każąc im odnaleźć przyjemność w przekraczającym wszelkie granice cierpieniu; jak możemy się domyślić, ich pasje zostaną przez niego przejaskrawione w dosłowny sposób, mnożąc sceny, kolejny raz przewyższające to, co do tej pory zostało ukazane w kinie (należy tutaj dodać, iż obraz został skierowany od razu do dystrybucji na rynek wideo, co pozwoliło twórcy na brak jakichkolwiek zahamowań w ukazywaniu samookaleczeń bohaterek). Z drugiej strony, poznajemy kolejnych bohaterów obrazu jako cierpiących na samotność indywidualistów; niemożność porozumienia się z drugim człowiekiem, spowodowana przeróżnymi uwarunkowaniami to główny temat obrazu, obok bezustannego cierpienia człowieka, świadomości śmierci i własnych ograniczeń. Każdy z nas jest samotną wyspą, dla której kolejna próba przybliżenia do innej musi skończyć się niepowodzeniem. Eiji, szukając leku na wieczne szczęście, znajduje coś zupełnie innego; jego matka, próbująca pomóc ludzkości, poprzez błąd syna traci wiarę w swoje badania i łączy się ze zmarłym mężem.
Przewijający się w filmie obraz samotnego kaktusa to nie tylko proste przedstawienie bólu i cierpienia; to także symbol wytrwałości w dążeniu do celu. Cechuje ona całą rodzinę głównego bohatera, zaczynając się od ojca, który najprawdopodobniej poznał receptę na wieczne życie, przez co musiał odejść, gdyż „podszedł za blisko światła”, rozumianego w obrazie jako punkt graniczny między życiem a śmiercią; ignorancją a poznaniem, dostępny nielicznym. Figura ojca jest w tym obrazie bardzo ważna; to jego tajemnicze odejście skierowało żonę ku badaniom; to jego postać imponuje synowi najbardziej. Pozostaje jednak dla niego zagadką, osobą ze zdjęcia w pokoju matki, o której badaniach nie chce ona wspominać.
Minimalistyczna, nastrojowa muzyka Kimitake Hiraoka i oszczędne, chłodne zdjęcia Akiko Ashizawy wspaniale budują klimat obrazu, sytuując go gdzieś pomiędzy wizyjnymi obrazami Cronenberga a najkrwawszymi i wymyślnymi obrazami japońskiego kina. Naked Blood to najbardziej znany obraz w twórczości Japończyka, doskonale wprowadzający w jego twórczość. Polecam ze wszech miar, nie tylko miłośnikom gore.
haku