logo
jessfranco

„Zostawić kino? Nigdy w życiu!” – wywiad z Jesusem Franco

Poznanie osobiście Jesusa Franco to trudna przeprawa nawet dla Francomaniaka. Wujek Jess wita się serdecznie, żartuje, a na każde pytanie odpowiada mieszaniną na wpół zamazanych wspomnień, wyuczonych wcześniej historii i niejasnych uwag improwizowanych na miejscu; ale jednocześnie studiuje ...

133869672_196965088789464_4262907301635615334_n

Doktor Judym i Mister Sleaze: Jack the Ripper (reż. Jesus Franco, 1976)

Przedstawiona przez Jesusa Franco wersja historii Kuby Rozpruwacza cechuje się dość nieoczywistym spojrzeniem na legendę owego osławionego mordercy prostytutek. Z miejsca odrzucona zostaje nośna i często wykorzystywaną w popkulturze teoria jakoby za zabójstwami stał ktoś z kręgów rodziny ...

GAL_1

Santa Klaus, czyli święta z Kinskim – „Gotyckie zmory i Chałwa Gate”

The Hand that Feeds the Dead, reż. Sergio Garrone, 1973 Akcja tego gotyckiego trashu made in Italy, toczy się w Rosji carskiej. W willi doktora Siergieja Niżyńskiego (Klaus) pięknych kobiet przechadza się wiele, tym bardziej więc  jego  oschłość i mizantropia zdają się niepojęte. Sonia ...

132842781_242392700642078_8697208747526634281_n

Santa Klaus, czyli święta z Kinskim – The Beast, reż. Mario Costa (1970)

W ciągu dziesięciu lat Klaus Kinski przewinął się przez plan większej liczby westernowych produkcji, niż amerykańskie gwiazdy, takie jak Richard Widmark, Kirk Douglas, Gregory Peck czy Burt Lancaster, w okresie całej swojej kariery. Sumarycznie rzecz ujmując, wystąpił w dwudziestu trzech ...

blackjackk

It’s a man’s man’s man’s world – „Black Jack”, reż. Gianfranco Baldanello, 1968

„Tylko frajerzy się mszczą” - powiedział w Żądle Paul Newman. Jeśli to prawda, bohater  westernu Baldanello zasługuje na tytuł genseka międzynarodówki frajerów. Albowiem „Black Jack” Murphy nie tylko uczynił swoją zemstę  meisterwerkiem sadyzmu, ale też przy okazji ...